zapraszamy na naszą strone

Zapraszamy na naszą stronę:

https://sites.google.com/site/nibirowie/

22 maja 2011

29.04.2011r.

TEMAT: "GDZIE CZŁOWIEK NIE MOŻE, TAM FOTON POŚLE"-PRAKTYCZNE ZASTOSOWANIE ZJAWISKA FOTOELEKTRYCZNEGO.

Zjawisko fotoelektryczne jest powszechnie wykorzystywane w fotokomórkach, bateriach słonecznych, fotopowielaczach, noktowizorach, elementach CCD w aparatach cyfrowych, fotodiodach itd. Pochłaniane przez te urządzenia światło wykorzystywane jest do wytwarzania prądu elektrycznego i generowania ładunku, którego ilość można zmierzyć.

Fotokomórka - lampa próżniowa, która ma dwie elektrody; jedną elektrodą jest zwykle warstwa metalu, naparowana na wewnętrzną stronę szklanej bańki próżniowej, nazywamy ją katodą, drugą elektrodą jest wygięty drut metalowy znajdujący się wewnątrz lampy, nazywamy ją anodą. Nieoświetlona fotokomórka nie przewodzi prądu, prąd może się jednak pojawić jeżeli katoda zostanie oświetlona światłem widzialnym.





Klasyczna "fotokomórka" w swej zasadzie wykorzystuje zjawisko foto optyczne. Jako czujnik może być zastosowany fotorezystor, fototranzystor, fotodioda, fotoogniwo itp. Ten czujnik zamienia zmieniający się strumień (natężenie, oświetlenie itp) w zmieniający się prąd. Zakładamy, że ten światłoczuły element jest oświetlony jakimś tam światłem to przez niego płynie jakiś tam prąd. Jeśli teraz to światło będzie silniejsze to ten prąd też wzrośnie, jeśli słabsze - zmaleje. Te zmiany prądu podane są na wzmacniacz (prądu stałego) i zwykle (z możliwością regulacji progu zadziałania) po przekroczeniu jakiegoś poziomu, włączają przekaźnik. Czujnik ruchu to nie jest fotokomórka lecz system zawierający w swym składzie element fotoelektryczny (zbliżony w zasadzie do fotokomórki) i specjalnie skonstruowaną soczewkę, która rzuca obraz (jakiegoś obserwowanego pola na fotoelement (zwykle jest to element wyczulony na podczerwień bo w innym przypadku nie działałby w nocy. Obraz jest w postaci prążków (jasnych i ciemnych - na przemian) które przy jakimkolwiek najmniejszym ruchu - przesuwają się. Daje to efekt (na fotoelemencie) w postaci przesunięcia prążków a co za tym idzie impulsów jasnych i ciemnych (oczywiście cały czas mowa o podczerwieni). Daje to gwałtowne zmiany prądu. wystarczy to odpowiednio wzmocnić i odseparować składową stałą (przy pom. kondensatora) a na końcu składową zmienną poddać detekcji i mamy impuls włączający halogen. Jeszcze tylko odpowiednie podtrzymanie (np. przez okres 1 minuty) i gotowe! W przypadku braku ruchu w obserwowanym polu - istnieje tylko składowa stała, która jest odseparowana i układ nie daje impulsu.


Budowa fotoogniw opiera się na płytkach zwanych ogniwami wytworzonych z krzemu z domieszką bromu. Ogniwa o wymiarach ok.15x15 cm łączy się ze sobą, a następnie zamyka w aluminiowej ramie pokrywając od przodu hartowanym szkłem. Tak wyprodukowany moduł fotowoltaiczny, zamontowany odpowiednio na dachu lub fasadzie budynku potrafi produkować energię elektryczną przez długie lata. W modułach nie występują żadne ruchome elementy, żadne materiały eksploatacyjne nie są pochłaniane, jak również żadne zanieczyszczenia nie są emitowane. Moduły nie wymagają żadnej konserwacji, a przy tym są idealnie ciche. Żywotność fotoogniw projektowana jest przez producentów na nie mniej niż 30lat natomiast gwarancja producenta na moc wyjściową uzyskiwaną z fotoogniw to często 25lat!




Fotoogniwa są stosowane przede wszystkim jako trwałe, o dużej niezawodności, źródła energii elektrycznej w elektrowniach słonecznych, kalkulatorach, zegarkach, plecakach, sztucznych satelitach, samochodach z napędem hybrydowym, a także w automatyce, jako czujniki fotoelektryczne i fotodetektory w fotometrii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz